sobota, 23 listopada 2013

Światowy Dzień Pluszowego Misia 2013. Teddy Bear Day 2013.

W czasach, kiedy mnożą się najdziwaczniejsze święta, z Dniem One Direction włącznie (to dziś, One D-Day, iiiiiii!), Światowy dzień Pluszowego Misia jest jednym z moich ulubionych. Wypada 25 listopada, o tym już coraz powszechniej wiadomo. Na marginesie teddy nie znaczy pluszowy, chociaż już teddy bear znaczy pluszowy miś... Ponieważ dzieci są inteligentne i myślą logicznie, składają sobie taki wniosek




Wtedy pokazuję im tę rycinę i tłumaczę genezę misia pluszowego i jego anglojęzycznej nazwy. Theodore Roosevelt, bla-bla-bla, Theodore, czyli Teddy, bla-bla-bla, 100 lat temu, bla-bla-bla, teddy, czyli miś. Kto ciekaw, niech zapyta Wiki: miś pluszowy
Swoją drogą, wesoły był z Ciebie gość, Panie Prezydencie.
 


 Korzystałam z uprzejmości Abby Glassenberg, która dzieli się swoimi szablonami na blogu, kiedy [jej córka] śpi, stąd tytuł bloga: whileshenaps

Misiemisiemisiemisiemisie-siemisiemisiemi-mi!
Abby wyjaśnia, całkiem słusznie, jak to polar (fleece) kształtuje się wzdłuż, a jak-wszerz. Wzdłuż, jak sama nazwa wskazuje wydłuży nam się niemiłosiernia, albo i miłosiernie, jeśli taki nasz zamysł (dla mnie na przykład bywa to zbawienne przy szyciu tuneli do korali jak na październikowych warsztatach Korale dla Pani, bo wówczas polar się rozciąga i naddaje do kasztanów i można go przedłużyć do supłów, do odpowiadającej nam długości); natomiast wszerz nie daje się rozciągać za nic. Obie te właściwości można wykorzystać, zależnie od potrzeby i zastosowania. Dzięki Abby Glassenberg! Thank you a lot, Abby Glassenberg!
Beże na turkusie

Turkusy na beżu
 Szycie maskotek jest bezodpadowe, bo wszelkie farfocle można upchnąć w maskotce i nic się nie zmarnuje.



Cała góóóra misiów
Akcja-operacja!

Metkownica-handmade
Wstążka by Rossmann, kratka bardzo mi przypadła do gustu-gustowne połączenie beżu i bieli.

Dzisiaj podwójnie świętowałam Dzień Pluszowego Misia: w Otwartej Pracowni i w Kuźni Talentów.

Misie polarne. Polarne? Przecież powinny być białe. A są beżowe i turkusowe. Hmm. Polarne czyli polarowe. Z eko-polaru, po filcu moim ulubionym materiale.
Misie początkowo raczej płaskie i dwuwymiarowe, wychudzone jakieś, postanowiliśmy dokarmić. Folią bąbelkową i ścinkami.

Te misie się już mocno objadły
Do ozdoby: do wyboru-do koloru: kolorowy polar, filc, oczka ruchome, pompony, wstążki i tasiemki, koronki. Szminką zielone stonóżki dorobiły misiom urocze rumieńce.
 
Mamusie też się wciągnęły w wir pracy. Każdy lubi misie, dzieci i dorośli.
 Folia bąbelkowa antystresowa.


 Praca wrze. Misie nakarmione do syta. Nasze nie lubią ani miodu, ani marmolady, czy ryb, misie u zielonej stonogi objadają się bąbelkami; ewentulanie przekąszą trochę nitek i ścinek.



Ozdabianie, dodawanie duszy i osobowości misiom.

 Misie polarne, eee... polarowe do psot różnych już gotowe!
Miś Róża, Miś Miłka, Miś Kuba, Miś Serduszko, Miś Zdziś...
Miś Maks, Miś Bartek, Miś Kazik, Miś Łucja.
 Bardzo przytulaśne. Własnoręczne. Dodatkowo - antystresowe (czasem przytulenie, czasem do przyciśnięcia-wtedy bąbelki w środku tak relaksująco pękają).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz