niedziela, 3 listopada 2013

Halloween by Lidl 2013

 Dziś testujemy produkty Lidla na Halloween. Na początek amerykanki. Tak prezentują się w opakowaniu

Wg przepisu na opakowaniu, po dodaniu margaryny i jajka wyrosły całkiem nieźle już po 10 minutach w piekarniku:

 Potem przyszedł czas na dekorację, jeszcze ciepłych amerykanek, za pomocą krwisto-czerwonego lukru powstałego z gotowej mieszanki w postaci proszku, do której należało dodać kilka łyżek ciepłej wody:

Krwiste amerykanki gotowe!


Jako zwieńczenie dzieła - opłatkowe dynie na wierzch!

Na śniadanie halloweenowe
 Kolejna propozycja Lidla na Halloween: jogurt Spooky Strawberry, smaczny, był też zielonkawy ze smokiem, o smaku marzanki wonnej, dopóki nie podałam nazwy rośliny, córce smakował miętą :-), a potem już nie smakował. Wg mnie - jak lukrecja, te czarne cuksy, żelki i oczywiście - syrop; przez jednych uwielbiane, przez innych - znienawidzone.

Ogólnie dzieci nie lubią ZIELONEGO jedzenia/picia - pamiętacie zielony ketchup Pudliszek sprzed dekady? Odpadł, mimo że na bazie jabłek, ale dzieciom jako głównej grupie targetowej, nie podchodził.
 Halloweenowe snaki wyszły całe na warsztatach plastycznych, były pajęczyny i netoperki, dość słone.
Na halloweenowy obiad
 Ziemniaczki w kształtach dyni, netoperków i duszków, bardzo smaczne, zwłaszcza z piekarnika, szybko się przyrządza, nawet mało ulepszaczy

  
Podobnie nuggetsy, w środku kurczak, smakujący... kurczakiem!

 Bloody Orange by Lidl for little witches

 Ćwiczenie na koncentrację i równowagę


 "Smak Halloween" jak zapewnia producent na opakowaniu - Halloween smakuje czerwoną pomarańczą i dynią








 Krwawy obiad


 Mniam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz